Airwolf jest grą stworzoną w oparciu o popularny swego czasu (również w Polsce) serial amerykański pod tym samym tytułem. Opowiada on losy Stringfellowa Hawke’a – pilota futurystycznego śmigłowca uzbrojonego w przeróżne “zabawki”, służące do rozprawiania się z całym złem tego świata. Często w przypadku, gdy gra jest robiona na motywach filmu/serialu twórcy liczą, że popularność zapewni jej właśnie tytuł i wypuszczają “gniot”, który nie nadaje się do niczego 🙁 W tym przypadku sytuacja jest na szczęście zupełnie inna. Airwolf jest bardzo dobrą grą akcji. Sterujemy śmigłowcem i wykonujemy szereg zróżnicowanych misji. Przed każdą z nich sami wybieramy uzbrojenie dla naszej maszyny (a to rzadkość w grach na NES!). Rozgrywka jest dynamiczna i dostarcza sporo zabawy. Atakują nas różne rodzaje jednostek (od latających po pływające), często przeciwnik potrafi zaskoczyć niekonwencjonalnym zachowaniem. Grafika jest zdecydowanie mocną stroną gry – bardzo ładne tło i świetnie wykonane jednostki, to nie może się nie podobać! Muzyka jest przerobiona z oryginalnej serialowej, w sumie miła i pasuje do całości (a przynajmniej nie przeszkadza i nie drażni). Tak jak w sporej części gier, gdzie mamy do wykonania rozbudowane zadania, tak i tu występuje jedynie tryb “1 player game”. Szczerze mówiąc słusznie, akurat w Airwolfie nie dałoby się zrobić porządnej rozgrywki “dla dwóch”, przynajmniej ja takiej możliwości nie widzę 🙂 Zachęcam do pobrania, z całą pewnością gra nie znudzi się po kilkunastu minutach obcowania z nią (jak to niestety czasem bywa). I takie moje osobiste przemyślenie – Airwolf mógł być wielkim hitem, zawiera innowacyjne rozwiązania (wybór broni), bardzo dobrze wykonane tekstury i dźwięki. Całkiem przyzwoitą grywalność. Trudno powiedzieć dlaczego przepadł w tłumie… (dla mnie jest nadal grą wielką)
Recenzja – Evil