Micro Machines jest jedną z najbardziej zwariowanych gier o tematyce wyścigów i jedną z najpopularniejszych w tej kategorii na Pegasusa. W MM nie uświadczymy normalnych pojazdów, a tym bardziej tradycyjnych torów znanych z innych gier wyścigowych. W produkcie tym ścigamy się bowiem zdalnie sterowanymi pojazdami, a jest ich cała masa, że wspomnę tylko o wyścigówkach, czołgach, helikopterach, motorówkach. Niestety na początku rozgrywki nie możemy wybrać, czym chcemy się ścigać, a kolejne pojazdy należy ‘odblokować’ wygrywając wyścigi dostępnymi maszynami. Zamiast normalnych torów, ze względu na gabaryty naszych pojazdów, prowadzimy wyścigi po takich lokacjach jak wanna, biurko, stół kuchenny, ogród, itp. Trasę wyznacza nam usypana z różnych rzeczy droga np. z płatków śniadaniowych, ale żeby nie było za łatwo czekają na nas liczne przeszkody i urozmaicenia jak np. skocznie z zeszytów, czy zwalniacze w postaci masła lub bąbelków. Oczywiście obiekty te są charakterystyczne dla danego typu scenerii. Micro Machines prezentuje też duży poziom humoru (pomijając fakt, że już sama koncepcja gry jest dostatecznie zwariowana), który przejawia się w kilkunastu porządnie zakręconych postaciach do wyboru. Oczywiście jak w każdej porządnej ścigałce tak i w Micro Machines istnieje tryb dla dwóch graczy. Tutaj już możemy wybrać dowolny wehikuł bez konieczności jego wcześniejszego zdobycia. Oddana nam do dyspozycji dwa tryby – single race oraz tournament. Różnica w stosunku do gry w single player jest taka, że w dwóch graczy nie ścigamy się na okrążenia, a na ‘zjadanie’ przez ekran (gracz który nie nadąża za drugim i wypada z ekranu traci punkt). Na starcie każdy ma po 4 punkty i gra się do momentu, aż jeden gracz zdobędzie 8pkt (czyli 4pkt pozostałego gracza). Tryb ten gwarantuje długie godziny zabawy w przypadku osób, które mają już nieco wprawy w Micro Machines. Podsumowując jest to niezwykle oryginalna gra, tytuł który po prostu musisz mieć jeżeli jesteś fanem Pegasusa.